poniedziałek, 16 stycznia 2012

Zabawa z mediami

Witam w kolejny zimowy poniedziałek.

Aby trochę się rozgrzać i dodać sobie rumieńców tworząc, zachęcam Was dziś do zabawy z mediami. Ja czuję się jak ryba w wodzie eksperymentując z mediami, ale pewnie część z Was już w tym miejscu nie zechce czytać dalej i powie "to nie dla mnie", "ja nie umiem", "boję się", "nie mam odpowiednich materiałów" itp. itd:)  I tu chcę Was wyprowadzić z błędu:) KAŻDY, kto tylko chce, może sprawić sobie frajdę bawiąc się mediami, trzeba tylko potraktować to właśnie jak zabawę, a nie tworzenie arcydzieła. A mixedmediową pracę można zrobić dosłownie z niczego.

Ja miałam 4 kartki papierów 30x30, które od kilku miesięcy wykorzystywałam jako podkładki do psikania mniejszych elementów mgiełkami, malowania farbami, gesso, próbowałam na nich embossingu na gorąco, bo chciałam zobaczyć jaki dokładnie efekt daje puder itp. Same w sobie te papiery oczywiście były kompletnym bałaganem, bo przecież nie patrzyłam jak i gdzie psikałam, kolory nie zawsze fajnie się pomieszały, tu było maźnięte, tam zamazane, ale jakoś nie miałam sumienia ich wyrzucić:) Zanim przejdę do opisu co z nimi zrobiłam, chciałam powiedzieć, że gdyby Wam czegoś z powyższej listy mediów zabrakło, zawsze można użyć jakichkolwiek farb, część farb akrylowych można rozrobić z wodą, chlapnąć lakierem do paznokci, kawą, brokatem itp. Po prostu bawcie się, malujcie, pryskajcie bez większego zastanowienia, mieszajcie kolory, niech poniesie Was fantazja. 
Ja lubię profesjonalne preparaty i warto mieć ich choć kilka, ale naprawdę do mixedmediowej zabawy można wykorzystać wiele zamienników.

Pomysł na moje brudne papiery w końcu zaświtał;) 
Złożyłam każdy z papierów na 4 i wycięłam wykrojnikiem Sizzix Bigz Baroque kształty pod coś, co może stanowić mini album/notes/zapiśnik/artystyczny próbnik - w sumie może służyć do różnych celów;) Następnie każdą stronę wytłoczyłam za pomocą folderów do embossingu. Mój bałagan, zaczął nabierać kształtów, gdy wybieliłam lekko strony za pomocą gesso (może to być też farbka np. Metallic White), dodałam kilka stempli, a brzegi potuszowałam czarnym tuszem. Okładkę dorobiłam, żeby całkiem nie pójść na łatwiznę;) Odpowiedni kształt wycięłam w tekturce, również wytłoczyłam, popsikałam mgiełkami i ozdobiłam wyciętymi wykrojnikiem Sizzix Bigz skrzydłami, koroną oraz gotowym tekturowym trybikiem. Do tego oczywiście nieco metalowych dodatków, a całość zatopiłam w preparacie nabłyszczającym Anita's. 


Okładka z bliska:

 A tu wnętrze:






I jak, udało mi się zachęcić Was do mixedmediowej zabawy?

Przypominam, że nadal czekamy na Wasze prace w bieli, w trwającym wyzwaniu #5.

Pozdrawiam serdecznie,


Użyte media i materiały:


Preparat nabłyszczający Anita's




2 komentarze:

  1. genialne rozwiązanie !!! i pewnie suuuper zabawa już niczego nie wyrzucę !!! Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale rewelacja! Wow, jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeżeli zostawisz po sobie ślad :)